wtorek, 23 grudnia 2014

Rozdział X

-Leon tak sie cieszę że żyjesz
-A co za różnica?Nic dla ciebie nie znaczę...
Nie widzisz świata poza Filipem-słowa Leona bardzo mnie zabolały. Dlaczego ?
-O co ci chodzi?
-Jak wyjdę ze szpitala znowu będziesz się ze mnie nabijać. Nie udawaj że obchodzi cię jak się czuje!
-Nie rozumiesz że sie o ciebie martwię?!
W ogóle nie potrzebnie tutaj przyszłam!
Przepraszam że przeszkodziłam!- wykrzyczałam zła, po czym wyszłam trzasnęłam drzwiami i wyszłam ze szpitala. Poszłam do mojego ulubionego miejsca czyli parku nad jeziorem. Schowałam moją twarz w dłoniach. Po chwili zobaczyłam Filipa siedzącego obok mnie
-Siema kotuś!
-Filip?
-Tak,to ja wyglądasz jak byś zobaczyła ducha ci sie dzieje?
-Filip nie będę cie więcej okłamywać.Z nami już koniec!
-Ale kotku jak to?
-Ja już tak nie mogę,interesujesz się tylko sobą. Mam już dość!- wstałam z ławki i zaczęłam podążać w stronę mojego domu. Po chwili drogi dostałam SMS-a
Od Leon
Proszę przyjdź do mnie. Tak w ogóle przepraszam
Do Leon
Po co? Żebyś mnie bardziej zranił?
Od Leon
Proszę musimy pogadać
Do Leon
Ok będę za piętnaście minut
nie otrzymałam odpowiedzi więc schowałam mojego czarnego Samsunga do torebki i ruszyłam do szpitala. Po piętnastu minutach byłam już na miejscu. Weszłam do sali Leona
- chciałeś o czymś porozmawiać...
-Dzięki że przyszłaś
- Spoko
-Chcę cię przeprosić
- Nie masz za co, to moja wina
Każdy ma o mnie takie samo zdanie.
w końcu jestem najgorsza
- Nie prawda to przez Filipa sie tak zmieniłaś
-Wlaśnie przed chwilą zerwaliśmy ze sobą
-Dobrze zrobiłaś, on cie tak bardzo zmienił
-Tak wiem jaka jestem wredna,głupia,brzydka... Nie musisz mi o tym przypominać
-Wcale taka nie jesteś
-Proszę nie gadajmy o mnie
Jak się czujesz?
-A jak mam się czuć?
-Kiedy zwalczą u Ciebie tego raka?
-Jestem już zdrowy
-Tak mi przykro.... Wyzdrowiejesz wierzę w to!
-Violetta jestem juz zdrowy!




Hej kolejny rozdział jest już na blogu. 😊 Proszę skomentujcie bo nie mam ani jednego komentarza a to już dziesiąty rozdział. Mam jeszcze pare rozdziałów muszę się wyrobić do jutra aby dodać świąteczny rozdział




         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję! ;D To daje motywację ;)