Z dedykacją dla mojej kochanej,
najwspanialszej na świecie siostry<3
Ola to dla Ciebie <3
Dzisiaj piątek. Ostatni dzień pracy, a co lepsze ostatni dzień w tym tygodniu kiedy muszę unikać Leona. Już jutro będę mogła spokojnie posiedzieć w mieszkaniu i pogadać z Fran , Blancą albo pójść na spacer z Leną . Dobra teraz trzeba skończyć marzyć tylko zacząć pracować – myślę i zabieram się do pracy. Mam stertę umów do przeglądnięcia, mam nadzieję że się wyrobię bo nie mam ochoty pracować w domu. Po chwili do pomieszczenia wchodzi Leon z jakąś malutką dziewczynką . Na moje oko ma około 3 lata. Nie mam pojęcia kto może być . Może to jego córka?
najwspanialszej na świecie siostry<3
Ola to dla Ciebie <3
Dzisiaj piątek. Ostatni dzień pracy, a co lepsze ostatni dzień w tym tygodniu kiedy muszę unikać Leona. Już jutro będę mogła spokojnie posiedzieć w mieszkaniu i pogadać z Fran , Blancą albo pójść na spacer z Leną . Dobra teraz trzeba skończyć marzyć tylko zacząć pracować – myślę i zabieram się do pracy. Mam stertę umów do przeglądnięcia, mam nadzieję że się wyrobię bo nie mam ochoty pracować w domu. Po chwili do pomieszczenia wchodzi Leon z jakąś malutką dziewczynką . Na moje oko ma około 3 lata. Nie mam pojęcia kto może być . Może to jego córka?
-Hej - mówi wchodząc do swojego gabinetu aby zostawić
swoje rzeczy. Jednak po chwili wraca i siada na biurku, które jest postawione naprzeciw mojego.
-Hej –odpowiadam spoglądając z uśmiechem na mała dziewczynkę.
-To jest Lily, moja siostra – tłumaczy widząc
moje zdziwienie. A więc to jego siostra, nigdy mi o niej nie wspominał .
-Leon ale ty wiesz że za dziesięć minut masz spotkanie z Norwegami, macie podpisać umowę. Pamiętasz o tym ? – Pytam podejrzliwie bo mam przeczucie że o tym zapomniał inaczej nie
przyprowadził by tutaj swojej siostry
-Jasna cholera ! Zapomniałem – Tak myślałam . Pewnie myślał całą noc o Fran i
zapomniał . Jestem tego pewna .
-Violu proszę zajmiesz się Lily? – chwycił się za głowę i zaczął chodzić w kółko. Szczerze?
Wkurzało mnie to i chciałam mu przywalić w nos
-Leon uspokój się w końcu ! – krzyknęłam. Nawet nie wiedziałam że potrafię na kogoś krzyczeć. Podeszłam do Leona i
chwyciłam go za ramię
-Idź na to spotkanie i to wygraj, a ja zajmę się twoją siostrą – zaproponowałam a na twarzy Leona pojawił się uśmiech. Energicznie pocałował mnie w policzek i zaraz potem wybiegł z biura.
Spojrzałam na Lily siedziała u mnie na fotelu
była bardzo zawstydzona. No ale co się jej dziwić ? W końcu została sama z obcą osobą . Muszę ją jakoś do siebie przekonać – pomyślałam. Podeszłam do biurka i kucnęłam przed małą dziewczynką
-Hej mała, mam na imię Violetta. Jestem koleżanką twojego brata – szkoda że tylko koleżanką…
-Leon bardzo dużo o tobie opowiada – To było
pewnie przed zakochaniem się we Fran. Nie wiem ile ja bym żeby być na jej
miejscu. No ale trudno, życie toczy się dalej
-W co chcesz się pobawić? – Nie ma to
jak szybka zmiana tematu.
-Podoba Ci się mój brat?- taki mały szkrab, a takie
pytania zadaje. Skąd w ogóle ma takie
pomysły . Leon jest kazał? Myślę że wątpię
-Skarbie, nawet gdyby tak było to, to nie ma znaczenia . Twojemu
bratu podoba się moja przyjaciółka . Ja nie mam u niego szans – zaśmiałam się sztucznie. W sumie to fajnie by było
mieć taką szwagierkę . Violetta o
czym ty w ogóle myślisz ! Ty w życiu nie będziesz jego
dziewczyną a co dopiero żoną !
-Polysujemy ? – Ufffff. W końcu jakieś pytanie na które znam odpowiedź.
-Pewnie, chodź pójdziemy poszukać kartek. Są w gabinecie –
Gabinecie Leona. Chwyciłam malutką dłoń i poszłyśmy do
pomieszczenia obok. Weszłyśmy. Lily usiadła na białej, skórzanej kanapie. Ja natomiast podeszłam do ogromnej
szafy i zaczęłam grzebać po szafkach w
poszukiwaniu białych kartek. Trochę mi głupio, bo to jego gabinet i jego dokumenty ale jak pech u mnie
kartki akurat się skończyły.
-Mam- krzyknęłam i
podniosłam zwycięsko prawą rękę w której trzymałam kilka kartek.
-Mogą być długopisy?
Kredek nie mam i raczej nie znajdę – Mała energicznie
kiwnęła główką. Podeszłam do niej . Usiadłam obok niej i
spojrzałam na nią
-To ty coś
narysuj a ja pójdę po coś
do picia. Dobra? – poddałam propozycję.
-Tylko wlóć szybko – poprosiła i słodko się uśmiechnęła. Lily to mega urocza
dziewczynka. Naprawdę.
Mam nadzieję że jeszcze nie raz Leon przyprowadzi ją tutaj ze sobą. Pokiwałam twierdząco
głową i wyszłam .
-Narysowałaś już
coś? – pytam z uśmiechem wchodząc do ogromnego pomieszczenia . Odkładam dwie szklanki napełnione cieczą o smaku pomarańczowym . Siadłam obok niej i zaczęłam się przyglądać jej rysunkowi. Przyznam że spodobał mi się
ten rysunek, a dokładniej kwiatek
-Może go teraz pokolorujemy? – spojrzałam pytająco i pokazałam czerwony pisak
-Możemy, ale na róźowo – pokiwałam twierdząco głową
,dałam
jej flamaster koloru różowego, a sama wzięłam drugi. Zaczęłyśmy kolorować
.
-Jak się
bawicie? – usłyszałam. Energicznie podniosłam głowę ku górze, zobaczyłam Leona opartego o farmugę drzwi.
-Mów lepiej jak ci poszło-
rozkazałam . Jestem tego bardzo ciekawa. Kontrakt z Norwegami to dla firmy
ogromna szansa.
-Noo…- usłyszałam zniechęcony głos . Oznaczał tylko jedno. Nie udało się
-Udało się! – krzyknął i klasnął dłońmi
-Aaaaaaa! – w moim
pomieszczeniu było słychać
tylko mój
krzyk . Ogromnie się
cieszę. Najchętniej to bym mu się rzuciła na szyję
i wyściskała
-Lily cię nie zamęczyła ? – zaśmiałam się
delikatnie i spojrzałam na małą dziewczynkę,
która
kolorowała
swój
rysunek
-Nieeee, to jest jedna z
najgrzeczniejszych dziewczynek, którymi się opiekowałam . Naprawdę
– uspokoiłam go i delikatnie się
wycofałam
z pomieszczenia .
-Ja już będę się
zbierać- mówię
pakując swoje rzeczy. Na szczęści udało mi się
wyrobić w dość
krótkim
czasie z tymi wszystkimi papierami .
-Dziękuje za pomoc z Lily – odwracam głowę w kierunku szefa, uśmiecham się
w jego kierunku
-Nie ma za co, naprawdę . –odpowiadam i powracam do swojej poprzedniej czynności
-Lily cię wręcz
pokochała.
Przed chwilą prosiła mnie abyś ją
jeszcze kiedyś odwiedziła . Może wpadniesz do nas wieczorem na kolację ? – O jejjuuu. Tak chętnie bym się
zgodziła…,
ale nie mogę. Powoli
zakochuje się w Leonie,
to za daleko zaszło. Muszę
ograniczyć z nim
kontakt.
-Dzięki za propozycje, ale nie mogę . A jeśli
już jesteśmy
w temacie spotkań,
to chciałabym
cię prosić
o trzy tygodnie wolnego – Mam nadzieję że
się zgodzi. Muszę od wszystkiego odpocząć. Ale teraz gdy widzę jego minę
nie jestem pewna czy się
zgodzi
-Dlaczego? Coś się
stało?
–Serio chcesz wiedzieć?
Mam Ci powiedzieć
że się
w Tobie zakochuje? Nigdy w życiu!
Tylko co tu teraz wymyślić…
A więc witam Was w ten jakże brzydki czwartek xd (Chociaż jak opublikuje ten rozdział będzie sobota). Jak widzicie, tak jak mówiłam Violetta powoli próbuje odciąć się trochę od Verdasa. Pojawia się także Lily, siostra Leona. Postać niby zwykła, ale jak moje plany pójdą po myśli to ona dużo namiesza w głowie swojego brata. Pomoże mu uświadomić sobie że to Violetta to ta jedyna . Dobra ! Za dużo już powiedziałam ! Koniec ! :D
Mam nadzieję że rozdział Wam się spodoba :)
Buźka :**
Mam nadzieję że rozdział Wam się spodoba :)
Buźka :**
Oooooo Viola jako niania?
OdpowiedzUsuńA może to był test?
Czy będzie miała dobry kontakt z jego siostrą gdyby chciał zaprosić Fran na randkę?
Viola by się nadawała wtedy na nianie.
On by się zabawial a ona by się zajmowała jego siostra.
Swoją drogą co z rodzicami?
Pominelam jakiś szczegół? Gdzie są rodzice?
Może mam skleroze. Cholera musze kupić chyba tabletki.
Spotkanie udane.
Zaproszenie na kolacje.
Po co? Przecież to tylko przyjaciółka!
A może ten wywiad był zamierzony?
Może jednak Verdas ogarnął dupe i zrozumiał błąd?
Wykorzystał do celów siostrę?
Kto wie?
Urlop? Trzy tygodnie? Why?
Vils musi odpocząć od Lajona!
Chłopie ty się jeszcze nie zorientowałes, że ona cie zakochała?!
Boże jacy faceci potrafią być tępi!
Czekam na next :-)
Pozdrawiam Kicałka ❤
Buziaczki :* ❤
Boski. Cudo. Fantastyczny.
Jejjuuuu ! Jaki długi komentarz! Najdłuższy jaki dostałam :D
UsuńDziękuję za miłe słowa ❤
Co do Leona i Lily wszystko się rozwiąże w przyszłości ;)
A tabletki nie potrzebne, nic nie pominęłaś Victor wyjechał do drugiej siedziby firmy,a matka jeszcze nie wiem :P Leon chyba nie bez powodu przyprowadził swoją siostrę,przynajmniej tak mi się wydaje :D I nie raz jeszcze ją przyprowadzi
Cudowny *-*
OdpowiedzUsuńJest cudowny czekam na kolejny rozdział
OdpowiedzUsuńJasna cholera haha ja chce rozdział ;-) :-) :-*
OdpowiedzUsuńCudny <333
Sylwia Blanco
Hej komuje.
OdpowiedzUsuńDopiero teraz ogarnęłam wszystko.
Zrób wreszcie Leonette.
Bo jak nie to foch xxx
Nie no żartuje rozdział boski zresztą jak każdy.
Jakbym nie komentowała długo to znaczy ze znowu dostałam 3 z maty.
Zapraszam do zaglądania do mnie.
A dziś to w ogóle wolne se od szkoły wzięłam xdd. Czekam na next.
Besos:-*
Kate
Hahah :D dziękuję ❤ w końcu wróciłaś na mojego bloga xd
UsuńBuziaki ;*
Kiedy next?
OdpowiedzUsuń