czwartek, 30 czerwca 2016

Do widzenia?

Hej, jest tu w ogóle ktoś jeszcze?
Domyślam się, że mało kto odwiedza jeszcze tego bloga…
Ale co się dziwić?
W końcu ostatni rozdział pojawił się prawie 3 miesiące temu.
Dlatego też przychodzę z tym postem, chciałabym wszystko wyjaśnić i się do czegoś przyznać.
Nie dałam rady…nie podołałam obowiązkom blogerra, doskonale o tym wiem.
Przez tak długi czas nie potrafiłam wykrztusić z siebie ani pięciu sensownych zdań, które nadały by się na publikację.
Przepraszam.
 To był dla mnie naprawdę trudny okres życia, wpadłam w poważną chorobę psychiczną…
 Na szczęście jest już trochę lepiej, powoli wracam do normalności i świata żywych.
Także… jeśli jeszcze ktoś odwiedza tego bloga to spodziewajcie się nowego rozdziału :)





Z całego serca przepraszam za wszystko…
Monika :*