czwartek, 24 grudnia 2015

(Nie mam pomysłu na tytuł xd)


Hej, przychodzę do Was z postem spóźnionym niestety . Ten tydzień był istną męką , przestaję nad wszystkim panować, terminy zaczęły mi się na siebie nakładać, ale nie o tym dzisiaj.

Post miał się pojawić w środę 16 grudnia. Bo właśnie wtedy minął  równy rok bloga . Czy to nie brzmi wspaniale? Rocznica….Tak naprawdę nigdy nie dotrwałam rocznicy czegokolwiek… Przynajmniej tak mi się wydaje :D
Dlatego chciałabym wam wszystkim podziękować za wszystko . Gdyby nie wy, już dawno by mnie tu nie było. Dziękuje za każdy komentarz, za każde miłe słowo , nawet nie wiecie jak to motywuje.

Pamiętam moje początki na blogspocie….przy każdym rozdziale po kilka wyświetleń, góra 5. Czułam się jakbym pisała sama dla siebie. Po miesiącu miałam się już poddać i dać sobie spokój z  blogowaniem, lecz po długim namyśle zdecydowałam dać sobie jeszcze trochę czasu i udało się !
Teraz przy rozdziałach jest ponad 400 wyświetleń. Jestem tak ogromnie szczęśliwa i dumna że się nie poddałam .
Radość jest jeszcze większa bo mam czytelników nie tylko z polski, ale i z innych krajów ! To jest niesamowite! Czytają mnie ludzie z Francji, Stanów Zjednoczonych, Włoszech, Malty, Kenii, Portugalii , Bługari, Czech a także Holandii.

Dziękuje !!! <3

+

Jak pewnie każdy z Was wie dzisiaj obchodzimy Wigilię. Z tej okazji chciałabym życzyć wszystkiego, wszystkiego najlepszego. Dużo zdrowia to przede wszystkim , ale także dużo miłości i spełnienia marzeń . Pamiętajcie aby nigdy się nie poddawać i zawsze starać się dążyć do własnego celu. Mam nadzieję że spędzicie te święta jak najlepiej, w gronie rodziny i hucznie zakończycie ten rok, ale także hucznie go powitacie :) Pamiętajcie że dzisiaj nie są najważniejsze prezenty ale rodzina ;)
Także wesołych ;) :*

Widzimy się niebawem :3
Buźka :***

sobota, 5 grudnia 2015

Rozdział 10 Jasna cholera!

Z dedykacją dla mojej kochanej, 
najwspanialszej na świecie siostry<3
Ola to dla Ciebie <3 


Dzisiaj piątek. Ostatni dzień pracy, a co lepsze ostatni dzień w tym tygodniu kiedy muszę unikać Leona. Już jutro będę mogła spokojnie posiedzieć w mieszkaniu i pogadać z Fran , Blancą albo pójść na spacer z Leną . Dobra teraz trzeba skończyć marzyć tylko zacząć pracować – myślę i zabieram się do pracy. Mam stertę umów do przeglądnięcia, mam nadzieję że się wyrobię  bo nie mam ochoty pracować w domu.  Po chwili do pomieszczenia wchodzi Leon z jakąś malutką dziewczynką . Na moje oko ma około  3 lata. Nie mam pojęcia kto może być . Może to jego córka?
-Hej - mówi wchodząc do swojego gabinetu aby zostawić swoje rzeczy. Jednak po chwili wraca i siada na biurku, które jest postawione naprzeciw mojego.
-Hej –odpowiadam spoglądając z uśmiechem na mała dziewczynkę.
-To jest Lily, moja siostra – tłumaczy widząc moje zdziwienie. A więc to jego siostra, nigdy mi o  niej nie wspominał .
-Leon ale ty wiesz że za dziesięć minut masz spotkanie z Norwegami, macie podpisać umowę. Pamiętasz o tym ? Pytam podejrzliwie bo mam przeczucie że o tym zapomniał inaczej nie przyprowadził by tutaj swojej siostry
-Jasna cholera ! Zapomniałem – Tak myślałam . Pewnie myślał całą noc o Fran i zapomniał . Jestem tego pewna .
-Violu proszę zajmiesz się Lily? chwycił się za głowę i zaczął chodzić w kółko. Szczerze? Wkurzało mnie to i chciałam mu przywalić w nos
-Leon uspokój się w końcu ! krzyknęłam. Nawet nie wiedziałam że potrafię na kogoś krzyczeć. Podeszłam do Leona i chwyciłam go za ramię
-Idź na to spotkanie i to wygraj, a ja zajmę się twoją siostrą zaproponowałam a na twarzy Leona pojawił się uśmiech. Energicznie pocałował mnie w policzek i zaraz potem wybiegł z biura. 
Spojrzałam na Lily siedziała u mnie na fotelu była bardzo zawstydzona. No ale co się jej dziwić ? W końcu została sama z obcą osobą . Muszę ją jakoś do siebie przekonać pomyślałam. Podeszłam do biurka i kucnęłam przed małą dziewczynką
-Hej mała, mam na imię Violetta. Jestem koleżanką twojego brata szkoda że tylko koleżanką
-Leon bardzo dużo o tobie opowiada – To było pewnie przed zakochaniem się we Fran. Nie wiem ile ja bym żeby być na jej miejscu. No ale trudno, życie toczy się dalej
-W co chcesz się pobawić? – Nie ma to jak szybka zmiana tematu.
-Podoba Ci się mój brat?- taki mały szkrab, a takie pytania zadaje. Skąd w ogóle ma takie pomysły . Leon jest kazał? Myślę że wątpię
-Skarbie, nawet gdyby tak było to, to nie ma znaczenia . Twojemu bratu podoba się moja przyjaciółka . Ja nie mam u niego szans – zaśmiałam się sztucznie. W sumie to fajnie by było mieć taką szwagierkę . Violetta o czym  ty w ogóle myślisz ! Ty w życiu nie będziesz jego dziewczyną a co dopiero żoną !
-Polysujemy ? – Ufffff. W końcu jakieś pytanie na które znam odpowiedź.
-Pewnie,  chodź pójdziemy poszukać kartek. Są w gabinecie – Gabinecie Leona. Chwyciłam malutką dłoń i poszłyśmy do pomieszczenia obok. Weszłyśmy. Lily usiadła na białej, skórzanej kanapie. Ja natomiast podeszłam do ogromnej szafy i zaczęłam grzebać po szafkach w poszukiwaniu białych kartek. Trochę mi głupio, bo to jego gabinet i jego dokumenty ale jak pech u mnie kartki akurat się skończyły.
-Mam- krzyknęłam i podniosłam zwycięsko prawą rękę w której trzymałam kilka kartek.
-Mogą być długopisy? Kredek nie mam i raczej nie znajdę – Mała energicznie kiwnęła główką. Podeszłam do niej . Usiadłam obok niej i spojrzałam na nią
-To ty coś narysuj a ja pójdę po coś do picia. Dobra? – poddałam propozycję.
-Tylko wlóć szybko – poprosiła i słodko się uśmiechnęła. Lily to mega urocza dziewczynka. Naprawdę. Mam nadzieję że jeszcze nie raz Leon przyprowadzi ją tutaj ze sobą. Pokiwałam twierdząco głową i wyszłam .

-Narysowałaś już coś? – pytam z uśmiechem wchodząc do ogromnego pomieszczenia . Odkładam dwie szklanki napełnione cieczą o smaku pomarańczowym . Siadłam obok niej i zaczęłam się przyglądać jej rysunkowi. Przyznam że spodobał mi się ten rysunek, a dokładniej kwiatek
-Może go teraz pokolorujemy? – spojrzałam pytająco i pokazałam czerwony pisak
-Możemy, ale na róźowo – pokiwałam twierdząco głową ,dałam jej flamaster koloru różowego, a sama wzięłam drugi. Zaczęłyśmy kolorować .
 -Jak się bawicie? – usłyszałam. Energicznie podniosłam głowę ku górze, zobaczyłam Leona opartego o farmugę drzwi.
-Mów lepiej jak ci poszło- rozkazałam . Jestem tego bardzo ciekawa. Kontrakt z Norwegami to dla firmy ogromna szansa.
-Noo…- usłyszałam zniechęcony głos . Oznaczał tylko jedno. Nie udało się
-Udało się! – krzyknął i klasnął dłońmi
-Aaaaaaa! – w moim pomieszczeniu było słychać tylko mój krzyk . Ogromnie się cieszę.  Najchętniej to bym mu się rzuciła na szyję i wyściskała
-Lily cię nie zamęczyła ? – zaśmiałam się delikatnie i spojrzałam na małą dziewczynkę, która kolorowała swój rysunek
-Nieeee, to jest jedna z najgrzeczniejszych dziewczynek, którymi się opiekowałam . Naprawdę – uspokoiłam go i delikatnie się wycofałam z pomieszczenia .


-Ja już będę się zbierać- mówię pakując swoje rzeczy. Na szczęści udało mi się wyrobić w dość krótkim czasie z tymi wszystkimi papierami .
-Dziękuje za pomoc z Lily – odwracam głowę w kierunku szefa, uśmiecham się w jego kierunku
-Nie ma za co, naprawdę . –odpowiadam i powracam do swojej poprzedniej czynności
-Lily cię wręcz pokochała. Przed chwilą prosiła mnie abyś ją jeszcze kiedyś odwiedziła . Może wpadniesz do nas wieczorem na kolację ? – O jejjuuu. Tak chętnie bym się zgodziła…, ale nie mogę. Powoli zakochuje się w Leonie, to za daleko zaszło. Muszę ograniczyć z nim kontakt.
-Dzięki za propozycje, ale nie mogę . A jeśli już jesteśmy w temacie spotkań, to chciałabym cię prosić o trzy tygodnie wolnego – Mam nadzieję że się zgodzi. Muszę od wszystkiego odpocząć. Ale teraz gdy widzę jego minę nie jestem pewna czy się zgodzi

-Dlaczego? Coś się stało? –Serio chcesz wiedzieć? Mam Ci powiedzieć że się w Tobie zakochuje? Nigdy w życiu! Tylko co tu teraz wymyślić


A więc witam Was w ten jakże brzydki czwartek xd (Chociaż jak opublikuje ten rozdział będzie sobota). Jak widzicie, tak jak mówiłam Violetta powoli próbuje odciąć się trochę od Verdasa. Pojawia się także Lily, siostra Leona. Postać niby zwykła, ale jak moje plany pójdą po myśli to ona dużo namiesza w głowie swojego brata. Pomoże mu uświadomić sobie że to Violetta to ta jedyna . Dobra ! Za dużo już powiedziałam ! Koniec ! :D
Mam nadzieję że rozdział Wam się spodoba :)
Buźka :**