niedziela, 21 grudnia 2014

Rozdział VI

*****************3 Lata później**************
Ja i Leon nie mamy ze sobą kontaktu.Franceska mówiła że Leon jest szczęśliwy z piękną modelką Anją Rubik.Ja mam narzeczonego Alexa bardzo go kocham za 3 dni bierzemy ślub.Nie mogę się doczekać
-Alex, kochanie lądujemy.Widzisz?
-Tak widzę, ale muszę ci coś powiedzieć
-Mów co się dzieje
-Powiem prosto z mostu...z nami koniec, mam inną kobietę.Kocham ją
-Jak to? co z naszym ślubem?
-Przepraszam, tak wyszło....
-Tak wyszło?Wynoś się ode mnie.Nienawidzę cię!
Po tym co powiedział mi mój BYŁY narzeczony nie mogę dojść do siebie. Chodź wiem że podobnie ja potraktowałam Leona, wiem jak musiał się czuć....Strasznie za nim tęsknie.Samolot już wylądował teraz zostaje czekać tylko na bagaże :)
******************1,5godziny później*****************
Jestem już w Buenos Aires.Poszłam do mojego pokoju aby się rozpakować,lecz ciągle nie mogłam zapomnieć o sprawie z Alexem. Jak on mógł mnie tak potraktować?
*****************Franceska*******
-Marco jak myślisz Leon kocha Anję?
-Nie wiem, wydaję mi się że tak, ale za to wiem że ja kocham ciebie najbardziej na świecie
-Słodki jesteś, ja ciebie też kocham'
-Fran obruć się, patrz kto za tobą stoi
-Violetta!-krzyknęłam uradowana
*************Violetta*************
-Fran!Marco! Tak się cieszę że was widzę!Stęskniłam się
-Szukasz Leona?-zapytał Marco
-Nie, nie szukam go. Ale muszę wam coś powiedzieć.Moja noga jest zdrowa i mogę wrócić do studia! Jest tu dalej tak pięknie jak kiedyś. Znowu nasza paczka będzie razem. Ooooo Leon tu idzie kryjcie mnie
-Vilu ale zaraz mamy lekcję,więc się spotkacie
-Dobra to chodźmy już teraz
**********5 minut później w Auli głównej**********
-Violetta co ty tutaj robisz?-szeptał Leon, lecz ja nie wiem czemu go ignorowałam.
Po skończonej lekcji poszłam do domu bo nie miałam ochoty by spotkać się z moim byłym
******************Leon*************
-Fran kiedy Violetta wróciła?
-Parę godzin temu.Jak układa Ci się z Anją?
-Nie jesteśmy już od kilku dni razem. A co?
-Powiedz mi tylko szczerze, nadal kochasz Violettę?
-Sam nie wiem, gdy j*****************3 Lata później**************
Ja i Leon nie mamy ze sobą kontaktu.Franceska mówiła że Leon jest szczęśliwy z piękną modelką Anją Rubik.Ja mam narzeczonego Alexa bardzo go kocham za 3 dni bierzemy ślub.Nie mogę się doczekać
-Alex, kochanie lądujemy.Widzisz?
-Tak widzę, ale muszę ci coś powiedzieć.Z nami koniec, mam inną kobietę.Kocham ją
-Jak to? co z naszym ślubem?
-Przepraszam, tak wyszło....
-Tak wyszło?Wynoś się ode mnie.Nienawidzę cię!
******************1,5godziny później*****************
Jestem już w Buenos Aires.Poszłam do mojego pokoju aby się rozpakować,lecz ciągle nie mogłam zapomnieć o sprawie z Alexem. Jak on mógł mnie tak potraktować?
*****************Franceska*******
-Marco jak myślisz Leon kocha Anję?
-Nie wiem, wydaję mi się że tak, ale za to wiem że ja kocham ciebie najbardziej na świecie
-Słodki jesteś, ja ciebie też kocham'
-Fran obruć się, patrz kto za tobą stoi
-Violetta!-krzyknęłam uradowana
*************Violetta*************
-Fran!Marco! Tak się cieszę że was widzę!Stęskniłam się
-Szukasz Leona?-zapytał Marco
-Nie, nie szukam go. Ale muszę wam coś powiedzieć.Moja noga jest zdrowa i mogę wrócić do studia! Jest tu dalej tak pięknie jak kiedyś. Znowu nasza paczka będzie razem. Ooooo Leon tu idzie kryjcie mnie
-Vilu ale zaraz mamy lekcję,więc się spotkacie
-Dobra to chodźmy już teraz
**********5 minut później w Auli głównej**********
-Violetta co ty tutaj robisz?-szeptał Leon, lecz ja nie wiem czemu go ignorowałam.
Po skończonej lekcji poszłam do domu bo nie miałam ochoty by spotkać się z moim byłym
******************Leon*************
-Fran kiedy Violetta wróciła?
-Parę godzin temu.Jak układa Ci się z Anją?
-Nie jesteśmy już od kilku dni razem. A co?
-Powiedz mi tylko szczerze, nadal kochasz Violettę?
-Sam nie wiem, gdy ją zobaczyłem coś we mnie się odrodziło.
Poczułem takie ciepło.Sam nie wiem.....A po co zadajesz mi te pytania?
-Tak tylko się pytam, sorry ale teraz muszę lecieć umówiłam się z Marco. Papa do jutra
-Cześć
***************Violetta**********************
Zadzwonił dzwonek do moich drzwi, więc je otworzyłam. Do mojego domu przyszedł Alex
-Czego ty jeszcze chcesz?
-Chciałem tylko wręczyć kopertę, otwórz-otworzyłam ją w środku była kartka na której było napisane:
"AMY SCUTLER&ALEX HIERRA
MAJĄ ZASZCZYT ZAPROSIĆ
SZ.P.VIOLETTĘ CASTILLO WRAZ Z OSOBĄ TOWARZYSZĄCĄ
NA UROCZYSTOŚĆ ZAŚLUBIN
KTÓRA ODBĘDZIE SIĘ: 23.12 B.R. O GODZ.120
-Masz zamiar przyjść?
-Z osobą towarzyszącą?
-A co nie znalazłaś sobie nikogo
-Mylisz się znalazłam,jest wspaniały.Na pewno przyjdziemy
-Zobaczymy...-po tych słowach zamkłam Alexowi drzwi przed nosem. Po chwili się po nich zsunęłam
-Mam 3 miesiące aby znaleźć sobie chłopaka-pomyślałam. Po chwili znowu zadzwonił dzwonek myślałam że to znowu Alex
-Czego jeszcze chcesz?
-Może by tak milej?
-Przepraszam nie wiedziałam że to ty Po co do mnie przyszłeś?
-Chciałem porozmawiać,cały dzień mnie ignorujesz o co chodzi?
-O nic, tylko ty pewnie chcesz porozmawiać o nas czy się mylę?
-Masz rację, jestem tu w tej sprawie
-Ale ja i ty to zamknięty rozdział.Nie mamy o czym rozmawiać
-Ale wyjechałaś, nie wyjaśniliśmy tego
-Nie mamy czego wyjaśniać,zrozum ja i ty to przeszłość!
-W takim razie nie potrzebnie tu przyszłem. Spadam.Cześć!
*************Godzinę później************
Gdy właśnie się przebierałam, ktoś weszedł do mojego domu, to był bandyta...-pomyślałam.
-Fran co ja mam robić? ktoś włamał sie do mojego domu-zadzwoniłam wtedy do Franceski
-Nie wiem, zadzwonię po pomoc,czekaj!-rozłączyła się. a ja siedziałam na łóżku, nagle ktoś weszedł do mojego pokoju to był...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję! ;D To daje motywację ;)